Łuszczyca Jego Mać!!!

5/5 - (1 vote)

łuszczyca jego mać

W każdej chorobie potrzebny jest balans. Chodzi mi o równowagę: ciało, dusza i umysł.
Nie wolno popadać ze skrajności w skrajność- a i życie jest prostsze.

🪄Oczywiście łatwiej się pisze komuś, kto tak naprawdę ma zmiany łuszczycowe takie „kosmetyczne”


◽Jednak nie zawsze tak było. Miałem zajęte całe kolana, piszczele, łydki, łokcie a na głowie mega skorupę.
Ukrywałem się pod długimi koszulami, spodniami i na maksa podciągniętymi skarpetami. Z głowy sypał się ala łupież.
👣Z perspektywy czasu uważam, że to było głupie i nienormalne, ale w tamtym czasie to było dla mnie najlepsze rozwiązanie (tak wtedy myślałem).
🔥W głowie tłukła się jedna myśl: będzie tylko gorzej❗
Tak przez lata łuszczyca „zjadała” mnie od środka.

🔆Nie wiem, jak i kiedy ale zacząłem szukać sposobu na siebie. Zależało mi na tym, żeby robić coś w tym kierunku moich zainteresowań. W ten sposób będę miał motywację do działania i dłużej będę na wysokich wibracjach.
🌿Od dziecka lubiłem zioła (nie „zioło”) i zacząłem stosować alternatywne metody zaleczania choroby. Sprawia mi to satysfakcję oraz dużą frajdę- coś na zasadzie zabawy (choć sama łuszczyca zabawna nie jest!).
🌄Do brzegu:
Dzięki temu wszystkiemu nie mam poczucia winy, że „olewam” chorobę. Robię to co mogę jak najlepiej a dalej już nie mam wpływu co będzie. Nowe zamiany łuszczycowe nie robią na mnie większego wrażenia. Nie odmawiam sobie niczego, nie ograniczam się.
Myślę, że sens tego wpisu mogę skwitować tylko jednym słowem: AKCEPTACJA
(ale nie poddaniem się i bezczynnością – ma to być brama do DZIAŁANIA!)

Ważne: Każdy z Nas musi chyba znaleźć indywidualny sposób na siebie i swoją chorobę.

P.S. Nie ukrywam, że strach przed pogorszeniem (ŁZS, nowe większe zmiany, powikłania itp) jest i będzie.
Pamiętaj balans najważniejszy!-gdy ktoś zapyta, to odpowiedź:
Jarek tak mówił❗

2 komentarze do “Łuszczyca Jego Mać!!!”

    1. Dziękuję
      Dla mnie najtrudniejsze było „przyzwyczaić” się do łuszczycy. Po prostu nauczyć się z nią żyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *